Czym jest BLW? Podpowiadamy

BLW (ang. Baby Led Weaning) to metoda rozszerzania diety dziecka, w której to maluch decyduje o tym, ile zje i co wybierze ze swojego talerza. U dzieci karmionych BLW całkowicie pomija się etap rozdrobionych pokarmów (papek, kaszek, zupek), które podawane są łyżeczką. Najpierw dziecko je rączkami, a potem samo sięga po sztućce i próbuje ich używać. Przeczytaj, na czym dokładnie polega ten sposób karmienia niemowląt i dowiedz się, czy możesz go wprowadzić u swojego dziecka.

Dziecko na krzesełku je

BLW wymaga gotowości nie tylko od malucha, ale także od rodziców. Czasem wiąże się ze zmianą rodzinnych przyzwyczajeń. Uczy pokory i cierpliwości, ale może też pokazać dziecku, że posiłki to nie tylko sposób zaspokajania głodu, ale również przyjemnie spędzony czas w gronie domowników. Ponadto, choć nie ma na to dowodów naukowych, rozsądek każe myśleć, że dziecko karmione w taki sposób, nawiązuje lepszą relację z jedzeniem, a ryzyko, że stanie się w przyszłości niejadkiem, jest mniejsze. 

Podstawowe zasady BLW

Pionierką BLW jest Brytyjka, Gill Rapley, która od 2001 roku zaczęła rozpowszechniać tę metodę karmienia niemowląt. Od tego czasu rodzice w wielu krajach, także w Polsce, próbują w ten sposób przyzwyczajać swoje maluchy do jedzenia pokarmów innych niż mleko. 

Podstawowa zasada BLW mówi, że rodzic decyduje, jakie pokarmy i kiedy zje dziecko. Jednak to dziecko decyduje, czy i ile zje z tego, co otrzymało na talerzu.

Przeczytaj: Skoki rozwojowe u niemowląt – czym się charakteryzują?

Kiedy można rozpocząć rozszerzanie diety niemowlaka?

Zgodnie z zaleceniami WHO, dietę dziecka należy rozszerzać po ukończeniu przez nie 6. miesiąca życia. W przypadku BLW ważne jest to, by dziecko stabilnie siedziało – najczęściej pomiędzy 6. a 8. miesiącem życia maluch nabywa tę umiejętność. 

Ponadto dziecko musi mieć wykształcony chwyt i chociaż częściowo trafiać jedzeniem do buzi. Jeśli maluch wypycha pokarm językiem, nie próbując go wcześniej żuć ani smakować, najpewniej nie jest jeszcze gotowe na stałe pokarmy. Przy metodzie BLW często zdarzy się, że maluch przeżuje jedzenie, a następnie je wypluje – tak uczy się smaków. Musi jednak dać sobie szansę poczuć ten smak. 

Dzieci gotowe do rozszerzania diety same wykazują zainteresowanie jedzeniem: sięgają do talerza dorosłych, obserwują to, jak inni jedzą. Czasem widać też u nich mimowolny ruch ust i języka, którym dają sygnał, że same również chciałyby spróbować. To najlepszy moment na to, by zaproponować dziecku stałe posiłki.

Sprawdź: Czym są ćwiczenia grafomotoryczne?

Jak rozpocząć przygodę z BLW?

Dziecko, które będzie samodzielnie jeść posiłek, powinno siedzieć w foteliku. Warto przyzwyczajać je do tego od momentu, gdy nauczy się siedzenia. Podczas jedzenia maluch może siedzieć na kolanach rodzica, ale wtedy rodzic nie będzie mógł zjeść niczego samodzielnie. Idea BLW jest taka, że wszyscy wspólnie spożywają posiłek. Maluch podpatruje rodziców oraz starsze rodzeństwo i dzięki temu uczy się jeść. 

Na samym początku najlepiej podawać dziecku ugotowane warzywa i węglowodany (gruboziarnistą kaszę, ryż, makaron penne). Bobas preferuje wybór, więc dajemy dziecku 2-3 produkty, z których samo wybierze to, co lubi. Cały czas należy pamiętać o tym, że pokarmy stałe to dodatek do mleka matki lub modyfikowanego, które otrzymuje dziecko. 

Co kilka dni można dodawać do posiłku nowy składnik, rozszerzać go o owoce i inne stałe składniki (jajka, orzechy). Do picia dziecko powinno dostać niegazowaną wodę. 

Warto założyć maluchowi śliniak albo fartuszek, dzięki któremu uda się uchronić ubranie przed poplamieniem. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość – ciekawy świata niemowlak będzie bawić się jedzeniem – zgniatać je, a czasami upuszczać na podłogę. W BLW naturalnie nie chodzi o to, by pozwalać dziecku na marnowanie jedzenia, ale o to, by na początku akceptować, że sporo z talerza będzie nadawać się do wyrzucenia. 

Zapoznaj się: Metoda Montessori – na czym polega?

Zalety karmienia metodą BLW

Dziecko na trawie je owoce
Metoda BLW między innymi wpływa na rozwój sensoryczny dziecka

Metoda BLW jest stosunkowo młodym sposobem żywienia niemowląt, dlatego próżno szukać naukowych opracowań, które go oceniają. Wielu pediatrów, psychologów i logopedów uważa, że to dobry sposób na rozszerzanie diety, ale nie jedyny. Rodzice mają prawo skorzystać z tradycyjnej metody i wprowadzać do diety dziecka pokarmy w postaci papek. 

O sposobie żywienia warto porozmawiać z pediatrą, który pomoże ocenić gotowość malucha i podpowie, jak zdrowo, ale i bez stresu, nauczyć go jedzenia stałych posiłków. 

Wśród zalet karmienia metodą BLW wymienia się:

  • rozwój sensoryczny dziecka: nie tylko smak, ale wzrok, dotyk i węch mogą „uczestniczyć” w jedzeniu,
  • sprawny i naturalny rozwój koordynacji ręka-oko,
  • naukę podejmowania pierwszych samodzielnych decyzji, maluch sam wybiera, co będzie jeść, 
  • rozwój ciekawości (w przyszłości chęć i odwagę do próbowania nowych smaków zamiast zamykania się na to, co nieznane), 
  • czerpanie z posiłku przyjemności: jedzenie to czas spędzony z rodziną, bez pośpiechu (a także telewizora i innych rozpraszaczy),
  • to, że rodzic nie musi gotować niemowlakowi samodzielnie – je on to, co wszyscy (pod warunkiem że to zdrowe posiłki).

Polecamy: Dlaczego dzieci budzą się po odłożeniu do łóżeczka?

Wady stosowania BLW

Rodzice, którzy zdecydowali się na metodę BLW, są zgodni co do tego, że podczas posiłku powstaje sporo bałaganu. Jeśli rodzina dotychczas jadła posiłki w pośpiechu, a do tego przygotowywane były one z produktów przetworzonych i niezdrowych, będzie musiała zmienić swoje przyzwyczajenia. Dzieci najwięcej uczą się przez obserwację, a potem naśladowanie. W dużej mierze powinny dostawać to, co pozostali domownicy. 

Niektórzy uważają, że przy metodzie BLW rośnie ryzyko zadławienia się. Nie ma to jednak odzwierciedlenia w doświadczeniach rodziców, czy pediatrów. Jeśli dziecko podczas posiłku siedzi (a nie biega) i samo decyduje o tym, ile jedzenia wkłada do buzi (nikt nie karmi go na siłę), ryzyko zadławienia się nie jest większe, niż w przypadku innych metod karmienia. Faktem jest jednak to, że każdy rodzic powinien wiedzieć, jak udzielić dziecku pomocy, jeśli zacznie się krztusić. Szkolenia na ten temat często przeprowadzane są już w szkołach rodzenia. 

Zobacz: Olej rycynowy w ciąży – czy przyspiesza poród?