Alkohol a demencja – cichy wróg zdrowego mózgu

Wielu z nas traktuje alkohol jako element relaksu czy towarzyskich spotkań. Jednak coraz więcej badań pokazuje, że nawet niewielkie ilości tej substancji mogą mieć długofalowy, negatywny wpływ na nasz mózg.

Alkohol i mózg – nieoczywiste powiązania

Wielu z nas traktuje alkohol jako element relaksu czy towarzyskich spotkań. Jednak coraz więcej badań pokazuje, że nawet niewielkie ilości tej substancji mogą mieć długofalowy, negatywny wpływ na nasz mózg. Alkohol nie tylko osłabia pamięć i koncentrację, ale także przyspiesza procesy starzenia się układu nerwowego, zwiększając ryzyko rozwoju demencji.

null

Mechanizm działania alkoholu na organizm

Alkohol etylowy, po spożyciu, bardzo szybko przenika do krwi i dociera do wszystkich narządów, w tym do mózgu. Tam zaburza komunikację między komórkami nerwowymi, prowadząc do ich uszkodzenia. Szczególnie wrażliwy na działanie alkoholu jest hipokamp – struktura odpowiedzialna za pamięć i uczenie się. Długotrwałe spożywanie alkoholu powoduje zmniejszenie objętości mózgu, uszkodzenie istoty białej i szarej oraz powstawanie toksycznych substancji, które niszczą neurony. Alkohol zaburza także wchłanianie witamin z grupy B, zwłaszcza tiaminy, co dodatkowo pogłębia uszkodzenia mózgu i może prowadzić do zespołu Wernickego-Korsakowa – ciężkiej postaci otępienia alkoholowego.

Demencja alkoholowa – czym się różni?

Demencja alkoholowa to szczególny rodzaj otępienia, który rozwija się u osób nadużywających alkoholu przez wiele lat. Objawia się pogorszeniem pamięci, trudnościami w uczeniu się nowych rzeczy, zmianami osobowości i problemami z podejmowaniem decyzji. W odróżnieniu od choroby Alzheimera, demencja alkoholowa często dotyka młodszych dorosłych i może mieć gwałtowniejszy przebieg. Niestety, w wielu przypadkach zmiany są nieodwracalne, nawet po zaprzestaniu picia.

Małe dawki alkoholu – czy naprawdę są nieszkodliwe?

W powszechnej opinii funkcjonuje mit, że lampka wina do obiadu czy jedno piwo dziennie nie szkodzi zdrowiu, a wręcz może być korzystne. Najnowsze badania i stanowiska ekspertów nie pozostawiają jednak złudzeń – nie istnieje coś takiego jak „bezpieczna dawka alkoholu”. Nawet niewielkie, regularnie spożywane ilości alkoholu mogą prowadzić do stopniowego uszkadzania komórek nerwowych, zwiększać ryzyko nowotworów, chorób serca, a także przyczyniać się do rozwoju demencji. Co więcej, codzienne picie małych dawek alkoholu jest dla wątroby i mózgu bardziej szkodliwe niż okazjonalne spożycie większej ilości, ponieważ organizm nie ma czasu na regenerację.

null

Badania nad ciężkim piciem i demencją

Z kolei inne badania, m.in. opublikowane w "The Lancet", wykazały, że nadużywanie alkoholu i uzależnienie od alkoholu są silnie powiązane ze wzrostem ryzyka demencji, zwłaszcza przed 65. rokiem życia. W analizie ponad 1,3 miliona osób z Francji aż 57% przypadków demencji przedwczesnej dotyczyło osób, które były hospitalizowane z powodu zaburzeń związanych z alkoholem. Wyniki te potwierdzają, że przewlekłe, ciężkie picie jest jednym z najważniejszych modyfikowalnych czynników ryzyka demencji.

Umiarkowane spożycie alkoholu – kontrowersje

Niektóre badania sugerują, że umiarkowane spożycie alkoholu (np. 1-14 jednostek tygodniowo) może wiązać się z niższym ryzykiem demencji w porównaniu z abstynencją lub piciem powyżej 14 jednostek tygodniowo. Przykładowo, 23-letnia obserwacja brytyjskiej kohorty wykazała, że zarówno abstynenci w wieku średnim, jak i osoby pijące powyżej 14 jednostek tygodniowo, mieli wyższe ryzyko demencji niż osoby pijące umiarkowanie. Jednak autorzy podkreślają, że wyższe ryzyko u abstynentów może być częściowo wyjaśnione przez inne choroby współistniejące, które skłoniły te osoby do rezygnacji z alkoholu.

Nowe badania i krytyka wcześniejszych wniosków

Najnowsze badania, m.in. analiza danych z UK Biobank obejmująca ponad 300 000 osób, sugerują, że istnieje liniowa zależność między ilością spożywanego alkoholu a ryzykiem demencji – każda ilość alkoholu zwiększa ryzyko, a wcześniejsze obserwacje o "ochronnym" działaniu umiarkowanego picia mogą wynikać z tzw. "abstainer bias" (czyli błędu polegającego na porównywaniu abstynentów, którzy często zrezygnowali z alkoholu z powodu chorób, z osobami pijącymi).

Podsumowanie – zdrowy styl życia bez alkoholu

Jeśli zależy Ci na sprawnym umyśle i długim, zdrowym życiu, warto ograniczyć lub całkowicie wyeliminować alkohol z codziennej diety. Każda ilość tej substancji niesie ze sobą ryzyko – nie tylko dla mózgu, ale i dla całego organizmu. Dbaj o siebie świadomie, wybierając rozwiązania, które naprawdę wspierają Twoje zdrowie i dobre samopoczucie.

Bibliografia